Dylatacje- pomożecie?
Wiem że temat dylatacji się przewijał na MB ale dalej jestem w czarnej d...... Ogólnie są zalecenia żeby w płytkach robić normalnie dylatacje tak jak przebiega w posadzce, niektórzy z Was tak włąśnie robili ale u mnie to nie przejdzie, po pierwsze efekt wizualny średnio mnie zadawala a po drugie tak przebiega jedna z dylatacji że no nie da rady chośbym chciała bedzie to wyglądać beznadziejnie i to jeszce na samym środku...tu fota 2 dylatacji (jedna spoks wzdłóż fugi, druga beznadzijnie),
Generalnie chodzi oczywiście żeby nie robić zadnych dylatacji w plytkach i zeby ta nie popękała za kilka lat.
Czy są Wam znane jakieś sposoby zabezpieczenia tych dylatacji w posadzce?
Dodam że jest podłogówka na całej poiwerzchni (salon, kuchnia, jadalnia) która ma ok 50 m2.