Zrobieni na biało, czas na gresik
3 tygodnie pracy inwestora i cały domek obłożony płytami, wyszpachlowany, wyszlifowany i pomalowany (na raz), dużo roboty ale i spora oszczędność kasy porównując z tynkami (ok. 10 tyś po wyliczeniach męża). Doszły też włączniki seria Simon 54 białe, narazie bez ramek. I na strychu jest już posadzka (nawet nie widziałam ;)
No i czas na wybieranie gresiku, w projekcie mieliśmy Nowa Gala signum 12 ale na żywo okazała się za ciemna, także trzeba szukać nowej płytki.
Ma być oczywiście szara 60 na 60 mat lub półmat, taka ,, maziajka" ale nie za dużo W internecie jest tego mnóstwo ale wiadomo że na żywo trzeba obejrzeć.
Narazie moje typy:
Tubądzin Meguro 1A:
Rako Cemento 63660
Fajna też jest Tempelhof1 (widziałam łazieneczkę na jednym z blogów-super wygląda), Epoxy grey 2, neutral grey1, wszystkie tubądzin
A dziś w sklepie wylukałam Ceramika Gres Gesso szara
Zawrót głowy......czy dobrze Wam się sprawują płytki w macie, bo czytałam że sa trochę problematyczne w utrzymaniu czystości, polerka nie lubię niestety.